IQ Publishing (firma)
Nadchodzi trzecia część mrożącego krew w żyłach cyklu Dark Fall -
gier przygodowych typu point & click, utrzymanych w konwencji mrocznego horroru.

Mamy zaszczyt poinformować, że w wyniku nawiązania współpracy z firmą Iceberg Interactive zostaliśmy oficjalnym wydawcą w Polsce gry Dark Fall - Lost Souls.
Dark Fall – Lost Souls to trzecia część mrożącego krew w żyłach cyklu Dark Fall – popularnej i uznanej serii gier przygodowych w stylu point&click. Kolejna odsłona Dark Fall to wciągająca i trzymająca w napięciu opowieść utrzymana w konwencji mrocznego horroru.
Autorem gry jest Jonathan Boakes i studio Darkling Room - odpowiedzialni za poprzednie części serii oraz za rewelacyjny The Lost Crown.



OPIS GRY:

Mija 5 lat od kiedy zaginęła Amy Haven. Inspektor policji, który nie odnalazł wówczas Amy, powraca na dworzec kolejowy oraz do hotelu w znanym z części pierwszej miasteczku Dowerton. W ciemnościach opuszczonych i zniszczonych obiektów czają się wrogowie i szereg mrocznych tajemnic do rozwiązania. Bądź czujny na każdym kroku i nigdy nie obracaj się plecami w stronę ciemności oraz czegoś czającego się tam. Czegoś złego, nieznanego i wygłodniałego…

Poza nową, wciągającą fabułą jaką oferuje Dark Fall Lost Souls, w grze został zastosowany nowy silnik graficzny, pozwalający na niemal nieograniczoną eksplorację lokacji i sporą interakcję ze znajdującymi się w nich przedmiotami czy elementami otoczenia. Ważną rolę w rozgrywce pełni światło, które okazuje się najlepszą bronią w walce z koszmarami czyhającymi w ciemnościach. Całość oprawy wizualnej utrzymana jest w mrocznym tonie, co w połączeniu z równie depresyjną i mroczną oprawą audio buduje wszechobecne uczucie zaszczucia i strachu.

Dark Fall - Lost Souls, podobnie jak poprzednich części korzysta ze sprawdzonego interfejsu point&click, zaś istotą samej rozgrywki jest rozwiązywanie kolejnych łamigłówek i zagadek, czy to przy wykorzystaniu znalezionych przedmiotów, czy tez faktów i informacji.

NAJWAŻNIEJSZY CECHY:

- trzecia część słynnego cyklu gier przygodowych utrzymanych w konwencji horroru
- gra autorstwa Jonathana Boakesa (Darkling Room) odpowiedzialnego za poprzednie części serii oraz za rewelacyjny The Lost Crown
- nowy silnik gry z nowymi możliwościami
- eksploruj obiekty opuszczone po II Wojnie Światowej
- używaj światła jako broni i sojusznika do walki z mrocznym złem
- wykorzystuj zdolności detektywistyczne by rozwiązywać miejskie tajemnice
- przeglądaj wspomnienia zmarłych, w ich własnych "koszmarach"
- polska wersja językowa (napisy)!



Więcej informacji: Dark Fall - Lost Souls PL

Oficjalna strona: www.darkfallgames.com

Seria The Adveture Collection (TAC) to gratka dla wielbicieli gier przygodowych. Specjalnie wybrane tytuły najwyższej jakości, starannie zlokalizowane i przygotowane do wydania w Polsce. Seria The Adventure Collection to gwarancja jakości i świetnej zabawy.

Zapraszamy do odwiedzenia oficjalnej strony TAC: www.tac.iqp.pl

Bądź czujny – zło czai się w ciemności!

*Informacja prasowa udostępniona przez firmę IQ Publishing.


   

Komentarze


29 #1 SpokoWap
dnia 22.03.2010 17:10
Fani Mystopodobnych produkcji w klimatach grozy pewnie będą zadowoleni :-) Nie grałem w żadną z poprzednich odsłon, ale skoro to gra twórcy The Lost Crown, to trzeba będzie dać jej szansę.
729 #2 Evillady
dnia 22.03.2010 20:03
I to jest dokładnie to, co ja zamierzam zrobić Wink2
1062 #3 SilverMoon666
dnia 22.03.2010 20:04
Gra napewno przeraża bardziej niż the lost crown to już widać, ale czy będzie ciekawsza? Pewnie kiedyś pogram :)
729 #4 Evillady
dnia 22.03.2010 20:06
Oceny zdobywa średnie, ale dla mnie sam fakt, że to gra twórców TLC to już spora rekomendacja.
1269 #5 crouschynca
dnia 22.03.2010 23:07
Miło widzieć kolejny tytuł w serii The Adventure Collection. Wprawdzie nie grałam w poprzednie części cyklu Dark Fall (o ile mi wiadomo to nie zostały wydane w Polsce), ale to nie powinno mi przeszkodzić w czerpaniu przyjemności z "trójeczki" bo chyba każda odsłona DF stanowi oddzielną całość. W związku z tym, z pewnością będę chciała się zapoznać z Lost Souls. Nawet jeśli gra zbiera średnie oceny, nie oznacza to wcale, że mnie się ona nie spodoba. Poza tym, skoro otrzymuje ona umiarkowane noty, to raczej nie muszę się obawiać, że gra będzie straszna (tzn. straszna prawdopodobnie będzie, ale pod względem atmosfery). Na pewno jednak zanim zagram w DF3, najpierw muszę i chcę przejść TLC (zamierzam kupić tę grę w niedalekiej przyszłości - mam słabość do opowieści o duchach, a poza tym, zaraziłam się entuzjazmem do tej przygodówki od Evillady po przeczytaniu jej recenzji).
29 #6 SpokoWap
dnia 22.03.2010 23:43
Właśnie zauważyłem, że w najnowszym numerze CDA jest jej recenzja. Gra dostała 6/10, ale z samego tekstu wynika, że to całkiem przyjemny tytuł. Największe minusy to przestarzała grafika i fatalne głosy postaci, ale w końcu co to dla nas, zatwardziałych fanów gatunku Pfft
729 #7 Evillady
dnia 23.03.2010 10:53
To po pierwsze, a po drugie przygodówki w CDA ocenia teraz martin, a ja nie miałam jeszcze okazji porównać wystawianych przez niego not z moimi odczuciami z grania więc tą oceną za bardzo się nie przejęłam. Poza tym takie Heavy Rain ocenione przez enkiego (zdaje się) zostało bardzo wysoko - 9/10. Za wysoko moim zdaniem, jak na interaktywny film.
210 #8 mertruve
dnia 23.03.2010 12:56
Martin dziwnie ocenia gry. Z jednej strony widać, że ma doświadczenie, z drugiej: dziwny gust. Dał Runaway 3 ocenę 8/10 i to była chyba jedna z najwyższy ocen. Notabene Still Life 2 też dostał ocenę 8Pfft Ja osobiście skłaniałbym się ku 7... może z systemem sterowania nawet na 6 Madziusową.
1269 #9 crouschynca
dnia 23.03.2010 14:38
mertruve napisał/a:
Martin dziwnie ocenia gry. Z jednej strony widać, że ma doświadczenie, z drugiej: dziwny gust.

Jednym może się nie podobać gust martina, a drugim wręcz przeciwnie. Niestety nie można dogodzić wszystkim jednocześnieSad . Martin jak każdy inny ocenia grę wedle własnych odczuć, a czytelnicy nie muszą się z tym zgadzać. Podobnie jak Evillady, nie miałam zbyt wiele okazji porównać opinii tego recenzenta z moimi własnymi. Zresztą, nawet jeśli grupa ludzi ma bardzo zbliżony gust i podobają im się zazwyczaj te same gry, książki itd., to zawsze może się zdarzyć, że np. w przypadku jednej powieści będą mieli krańcowo odmienne wrażenia.

Chronicles of Mystery: Drzewo Życia martin wystawił chyba 9. Ja się ogólnie zgadzam z jego opinią bo gra mi się bardzo podobała i oceniłabym ją podobnie (waham się pomiędzy 8 a 9 więc może najadekwatniejsza do moich odczuć byłaby ósemeczka z plusem:) ). Co do Still Life 2, to 8 moim zdaniem faktycznie jest za wysoką notą, ale szanuję decyzję martina chociaż się z nią nie zgadzam. Tak na marginesie dodam, że spotkałam się w sieci z recenzją, której autor uznał wyższość sequela nad pierwszym SLSuperConfused - wiele osób (w tym ja sama) pewnie się nie zgodzi z taką opinią, ale recenzent miał prawo ocenić grę tak jak uważał za słuszne. Ostatecznie świat byłby nudny, gdyby wszyscy myśleliby tak samo:) .

Evillady napisał/a:
Poza tym takie Heavy Rain ocenione przez enkiego (zdaje się) zostało bardzo wysoko - 9/10. Za wysoko moim zdaniem, jak na interaktywny film.

Ocena rzeczywiście wydaje się być nieco zawyżona skoro to bardziej film niż gra. Częściowo enkiego usprawiedliwia fakt, że jako jego zdaniem jeden z głównych plusów HR wymienił angaż emocjonalny. Po prostu gra go do głębi poruszyła i emocje sprawiły, że ocenił ją tak a nie inaczej. Mówiąc krótko, serce przeważyło nad rozumemWink2 .
1062 #10 SilverMoon666
dnia 23.03.2010 15:03
No cóż właśnie jak to Crouschynca powiedziała wszyscy są inni temu podoba się Still life 2 oceni na 9, a drugi oceni na 6.A może ten Martin po prostu nie patrzy obiektywnie i nie nadaje się do tego?
210 #11 mertruve
dnia 23.03.2010 15:14
Ocena 9 dla Chronicles of Mystery to juz lekka przesada... nawet bardziej niz lekka. Nawet subiektywnie patrzac, to za wysoka nota:) Co do SL2. Istotnie sequel pod wzgledem rozwiazan fabularnych jest czasami nawet lepszy. Pod wzgledem logicznosci - takze. Czasowki usprawiedliwia wymuszenie myslenia na graczach - chodzi o klimat. Morderca, zabojstwa, wiec i czas musi plynac. Co prawda rozwiazane jest to srednio, ale sam pomysl dobry. Zas co do sterowania, to spuszcze na to zaslone milczenia. Dreamfall i Fahrenheit pokazaly, ze gry 3d moga miec intuicyjne i sensowne sterowanie. SL2 temu zaprzecza. Ja sie zgodze ze slowami Madzius. SL2 mialo zadatki na gre roku. Zadatki... niestety.

Martina nie oceniam, mowie tylko, ze dziwnie recenzuje. NIe wiem jak dlugi ma staz. Ja juz kiedys pisalem, ze na grach przygodowych zjadlem wlasne zeby. Ponad 14 lat grania w tego typu gry (a od nich zaczynalem) pozwolily mi zdobyc jakies tam doswiadczenie. Co nie znaczy oczywiscie, ze nie popelniam bledow - bo robie ich cale mnostwoPfft Niektore oceny takze sa kontrowersyjne, ale to normalka.
729 #12 Evillady
dnia 23.03.2010 15:36
Jeśli chodzi o martina to na pewno nie będę podważać jego profesjonalizmu, bo w niego nie wątpię. To dziennikarz z doświadczeniem, które wyniósł jeszcze z CLICKa. Nie jest to więc osoba z ulicy, która się do tego nie nadaje. Specjalizuje się poza tym w przygodówkach i w strategiach. Nie mam więc żadnych wątpliwości, że się na tym zna. Pytanie na ile jego gust jest zbieżny z moim, bo tego jeszcze nie miałam okazji sprawdzić, a tak naprawdę na tym to polega. Jeśli czytam recenzja autora, a potem zapoznaję się z produktem i moje wrażenia są zbliżone do wrażeń recenzenta to znaczy, że przy następnej okazji też nie powinno mnie spotkać rozczarowanie, bo gust mamy zbliżony. Jeśli natomiast moja ocena jest krańcowo różna od oceny recenzenta, to oczywiście dalej czytam jego teksty, ale oceny końcowej nie biorę sobie do serca, bo wiem, że nasze gusta się różnią.
1269 #13 crouschynca
dnia 23.03.2010 17:04
mertruve napisał/a:
Co do SL2. Istotnie sequel pod wzgledem rozwiazan fabularnych jest czasami nawet lepszy. Pod wzgledem logicznosci - takze. Czasowki usprawiedliwia wymuszenie myslenia na graczach - chodzi o klimat. Morderca, zabojstwa, wiec i czas musi plynac.

Ja oceniam SL2 niżej niż pierwszą część przede wszystkim ze względu na mechanizmy rozgrywki. Twórcy przedobrzyli wg mnie po prostu, co nie znaczy oczywiście, że innym graczom nie przypadną do gustu zmiany wprowadzone w sequelu SL. Pod względem fabularnym nie mam do tej gry żadnych zastrzeżeń. Wręcz przeciwnie, moim zdaniem historia w niej przedstawiona bardzo dobrze wypadłaby też na ekranach kin. Co do klimatu, jest on na tyle sugestywny i działa na wyobraźnię, że obroniłby się bez takiego nagromadzenia czasówek. Zgadzam się z tym, że zadania na czas podkreślają pełną napięcia atmosferę, ale gdyby ich było mniej, wg mnie gra wiele by na tym nie straciła. Z ostateczną opinią się jednak wstrzymam bo jeszcze nie skończyłam SL2 (ostatnio bardzo mało grałamCry ).

Evillady napisał/a:
Jeśli czytam recenzja autora, a potem zapoznaję się z produktem i moje wrażenia są zbliżone do wrażeń recenzenta to znaczy, że przy następnej okazji też nie powinno mnie spotkać rozczarowanie, bo gust mamy zbliżony.

Ja tak miałam z recenzjami EGMa. Zawsze polegałam na jego tekstach. Jeśli pisał, że w daną przygodówkę zagrać warto, a nawet trzeba, to nie miałam większych wątpliwości, że będę mieć podobną opinię:) .
1004 #14 twig
dnia 23.03.2010 17:15
Miałem okazję pograć w Lost Souls. Nie przepadam za grami mystopodobnymi - choć w (podobno) mystopodobne Sublustrum grało mi się wyśmienicie. Moim zdaniem największym minusem LS jest ciągłe "ale co ja mam robić?". Wciąż chodzi się po pustych lokacjach i klika wszystko w nadziei, że coś się wydarzy - to byłoby ciekawe, gdybym wcześniej miał jakiś powód, aby łazić i klikać.

Grze nie można odmówić klimatu. Robi mocne wrażenie już od samego początku. Ale to bezcelowe łażenie miedzy lokacjami skutecznie zniechęcało mnie do "zabawy".
729 #15 Evillady
dnia 23.03.2010 17:30
Hm Twig zaciekawiłeś mnie teraz. Ja też nie przepadam za mystopodobnymi, dlatego za Sublustrum nie mogę się zabrać, ale skoro Tobie grało się dobrze, to może się przełamię Wink2
1004 #16 twig
dnia 23.03.2010 17:40
Sublustrum "kupiło" mnie tym, że podczas eksperymentowania z różnego rodzaju ustrojstwami nie musiałem łazić kilometrami, aby sprawdzić, czy dane ustawienie dynksów i pokrętełek coś zmieniło. Grałem w Sublustrum ze znajomym przy jednym komputerze i kombinowanie było naprawdę przyjemne (urządzenie z początku gry - takie niby-organy - wspominam najmilej, szczególnie, że dopiero po dłuższej chwili zrozumiałem czego mam szukać Sweet)
729 #17 Evillady
dnia 23.03.2010 17:49
Ojoja, to chyba jednak nie będzie dla gra mnie Wink2 Ale pożyjemy, pogramy, zobaczymy.
210 #18 mertruve
dnia 23.03.2010 21:55
rowniez polegalem na opiniach EGM'a:) Byly swietne.
W SL2 gramy z kumplem przy jednym kompie i sie swietnie bawimy, choc przyjemnosc sobie dawkujemy. Tak po dwie godzinki wieczorkami, co jakis czas;P
   

Dodaj komentarz


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
   

Oceny


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?