Postów: 47 Data rejestracji: 09.03.2010 Skąd: Gdańsk
Jak kupowałem swojego 7850 to nvidia nie miała za bardzo kontry na niego, dopiero potem wypuścili gtx660. Ale i tak to była ostatnia karta od ATI, więcej już nie kupię Edytowane przez moomphas dnia 02.04.2013 20:12
Postów: 61 Data rejestracji: 19.03.2013 Skąd: Kielce
Kami napisał/a:
E? No dżizas. Mogłabym przysiąc, że i tego próbowałam... no nic. Już sobie obiecałam, że więcej się tą grą nie będę denerwować i moje 97% synchronizacji puszczę w niepamięć.
Właśnie byłem świadkiem niesamowitego zdarzenia. Boston, rok 1733. Wóz zatopił się na moich oczach w miejskim chodniku a kobyła jechała dalej. Podbiegam do woźnicy, krzyczę "kobyła panu uciekła, panie, żyjesz pan?". On na to: "a dej mi pan spokój, tak zrobili i tak jest".
Seriously? xD Prawie się udławiłam po-świątecznym sernikiem jak to czytałam. Dobrze, że ja tego nie widziałam.
Moja, koniecznie powiedzmy to szeptem, enfidia umożliwia mi dokładniejszy ogląd wszystkich wydarzeń na ekranie. Jednymi z moich ulubionych są gwałtowne i nieuzasadnione susy głównego bohatera do przodu. Tak, jakby nudziło mu się chodzenie, wspinanie i skakanie. Ale co w tym złego? Jest słoneczny dzień, ulice śmierdzą fekaliami, potem i zepsutymi zębami. Sprzedawcy wesołą zachęcają nas do kupna bomby dymnej w promocyjnej cenie, sieroty proszą o miedziaki a straż obywatelska dorabia sobie pod latarnią.
- Lollolino, ale nuda. - westchnął Konór i świsnął susem pod nos grupki strażników. - co tam panowie?
- On świszczy susem. - warknął Zdzisław, gorliwy strażnik i emigrant z Polski - zabijmy go, Ben.
Konór zaczął uciekać, ale karma złośliwego susa cofnęła go z powrotem do grupki strażników, którzy utłukli go jak świnię na wesele.
"Assassin's Creed 3" zapewnia mi doznania niespotykane w poprzednich częściach serii. Dziękuję mu za to.
Smacznego!
Edit 05.04.2013 09:46:
Wołający o pomstę do piekła system otwierania zamków - nadsterowny, niesatysfakcjonujący i nieprzemyślany. Penetrujemy zamek kluczykiem ze spuchniętą mandaryną zamiast rączki i możemy dostać zapalenia opon mózgowych. Przypomina otwieranie napompowanego balonu albo odwalanie śniegu z Czomolungmy. Od tej pory systemy otwierania zamków w grach zmieniają skalę ocen na "zły, gorszy, Assassin's Creed III".
Postów: 43 Data rejestracji: 08.12.2012 Skąd: Tarnów
Grałem w Assassin's Creed 2 i muszę przyznać, że jest bardzo udany i grywalny. Wątek główny jest wciągający. Tylko zadanie poboczne są nic nie warte uwagi oprócz poszukiwanie grobowce i zarządzenia rezydencja.
Muszę przyznać, że jak poszukuję grobowiec w wielkim katedrze (w remoncie), to pierwszy raz, jak naprawdę poczułem "lęk wysokości" w grze! Mam lęk wysokości. Poważnie! Ojej! Jakie tu wysokie! I to skakanie i odbijanie od ścianie w tak wysokie miejscu!
Też grałem w Assassin's Creed 1, ale rozgrywki jest takie monotonne i nudne. Wątek główny jest ciekawy i warte uwagi. Ponieważ jestem niesłyszący, a więc nie mogę rozumieć dialogi, a więc ściągnąłem z Internetu polskie napisy w pliku TXT, by zrozumieć fabuły.
Co do pozostałe części, nie grałem, a więc nie mogę wyrazić opinie o nich.
Edytowane przez SirXan dnia 19.05.2014 19:58
[Jestem niesłyszący]
Teraz gram: jeszcze nie zdecydowałem... Ostatnio ukończyłem: Shovel Knight, Teslagrad, Still Life, Still Life 2
Postów: 6598 Data rejestracji: 01.06.2006 Skąd: Wroclove
Ta, szczególnie to skakanie w wysokich miejscach, kiedy kamera zamienia się na "konsolową" i pięćset razy musisz celować strzałkami na klawiaturze, żeby wymierzyć kierunek stworzony na gałkę od pada. xD
Zagraj w czwórkę. Jest megaaaaaaaaaaaaaa! Brak mi słów na cudowność tej gry. Fabuła łzy wyciska, jest tam jedna z najlepszych postaci w całej serii, pływanie po morzu... hm... to chyba Ocean raczej... w każdym razie mega, a grafika jest taka, że jedną-trzecią przegrałam ze szczęką na podłodze, przyglądając się wszystkim małym szczegółom.
Ach, no i szanty. Moja ulubiona Leave Her, Johnny, do posłuchania od 11:50
YouTube Video
Chociaż bez dźwięków morza rozbijających się o burtę i krzyków załogi to nie to samo.
Gra jest niezwykle immersywna, więc jeśli myślałeś kiedyś o zostaniu piratem na tydzień-dwa, to nie znajdziesz nic lepszego.
Postów: 6598 Data rejestracji: 01.06.2006 Skąd: Wroclove
Wybrany szant musi coś mówić o charakterze osoby, ale jeszcze nie wiem co
Ja też wiedziałam! Ja też wiedziałam! Kuuurcze, tak uwielbiam tą postać. Ubi przeszło samo siebie. Jak skończyłam grę, to przeczytałam A General History of the Pyrates, z którego brali opowieści o piratach.