Na tegorocznych targach E3 zaprezentowanych zostało wiele ciekawych gier. Ukazało się również bardzo dużo materiałów dotyczących ulubionego przeze mnie gatunku. Mówię tutaj oczywiście o grach przygodowych. Jednym z co ciekawszych gier z tej grupy prezentowanych na targach był niewątpliwie produkt firmy Revistronic pt. "The Westerner". Poniżej postaram się przedstawić to co udało mi się o tej produkcji dowiedzieć.
Choć jest to zapowiedź to tak naprawdę gra już się ukazała... tyle, że np. we Francji, Niemczech i w Hiszpanii :). Jej angielskojęzyczna wersja ma powstać do końca tego roku, a czy powstanie wersja spolonizowana? Czas udzieli odpowiedzi. Co do fabuły to wiadomo, że główny bohater Fenimore Fillmore będzie bronił farmerów przed pragnącymi zdobyć ich ziemię złymi typkami. Dodać należy, że będzie to robił niekoniecznie z własnej woli, gdyż często jego losy wiążą się z nieprawdopodobnymi wydarzeniami i zrządzeniami losu. Skoro akcja będzie działa się na Dzikim Zachodzie to na pewno natkniemy się również na historyjkę, którą będzie można dopasować do schematu pt. ratowanie bandziora i łapanie dziewczyny, czy jakoś tak ;)
Westerner to klasyczna przygodówka, w której większość gry spędzać będziemy na zbieraniu przedmiotów oraz dopasowywaniu ich do otoczenia :) Czyli standard. Tyle, że Westerner pod względem oprawy w żaden sposób nie może być zaklasyfikowany do klasyków. Powodem jest to, grafika w nim jest w pełni trójwymiarowa.
Tak postacie jak i tła będą trójwymiarowe; czy to dobrze ostatecznie oceni gracz. Jeżeli przestraszyłeś się na widok słowa trójwymiarowy, to od razu podam wymagania sprzętowe stawiane przez grę. Nie są one wygórowane w porównaniu do innych nowych tytułów, gdyż do gry wystarczy procesor z 733MHz na pokładzie, do tego 128MB RAM oraz 32MB na karcie graficznej. Czyli nie jest źle, a patrząc na obrazki można by powiedzieć, że jest dobrze. O grafice można jeszcze wspomnieć, że stylem kreski przypomina mi on trochę Sting! oraz Toy Story, pewnie z powodu palety barw użytej w grze, której bardzo daleko jest do określenia "mroczna". O muzyce raczej na razie się nie wypowiem, gdyż nie miałem okazji jeszcze jej poznać. Sądzę jednak, że możemy spodziewać się jakiejś wolnej interpretacji muzyki country. Problem sterowania został rozwiązany według mnie najlepiej jak można to było zrobić. Otóż sterować będziemy za pomocą myszki zmieniającej kursor w zależności od wskazanego celu i możliwej do wykonania czynności, czyli szykuje się nam kolejna point&click-owa produkcja. Interfejs ma być bardzo prosty w obsłudze i oczywiście intuicyjny. Oby :) Jak twierdzą autorzy Westerner wrócić ma do korzeni, czyli nie będzie w nim tak wielu zmian jak np. w niedawno wydanej trzeciej części Broken Sworda. Westerner, jak sugeruje sam tytuł utrzymany będzie w klimatach Dzikiego Zachodu. Z zapowiedzi wynika, że trafimy do takich miejsc jak np. miasteczko, w którym odwiedzimy saloon, hotel, bank, szkołę czy biuro szeryfa, a także pozwiedzamy m.in. farmę. Spotkamy na swojej drodze na pewno wiele ciekawych postaci, z którymi będziemy mogli porozmawiać i uzyskać ciekawe oraz istotne informacje. Spodziewać się możemy również bardzo dużej dawki dobrego humoru a'la Sierra, co niewątpliwie będzie dużą zaletą tej gry. Zagadki stawiane przed graczem również mają trzymać wysoki poziom. I nie będą to wplatane elementy zręcznościowe typu przesuwanie skrzyń, które pojawiły się np. w ostatnim Broken Swordzie, ale tradycyjne zagadki jak np. w Runaway czy w Syberii.
Teraz tylko pozostaje czekać aż Westerner znajdzie polskiego dystrybutora i ukaże się w naszym kraju. Zapowiada się bardzo ciekawa gra, dlatego też już teraz czekam na nią z niecierpliwością.
Autor: drozda