Jak już pisałem ostatnio nastąpił prawdziwy wysyp dem gier przygodowych. Kolejnym tytułem potwierdzającym tą regułę jest Return to Mysterious Island. Demo tej gry ukazało się stosunkowo niedawno i muszę przyznać, że wywarło na mnie niemałe wrażenie.
Gra nawiązuje bezpośrednio do twórczości Juliusza Verne’a, a dokładniej do przygód Kapitana Nemo. Bohaterką gry jest Mina, młoda i atrakcyjna kobieta, która w skutek zrządzenia losu (katastrofa statku) trafiła na tajemniczą wyspę. Na początku gry jest ona sama na pustej plaży, głodna, przemoczona i wyczerpana. W dodatku z towarzyszącym jej dziwnym uczuciem, że jest przez kogoś/coś obserwowana. Mimo kiepskiej sytuacji nasza bohaterka nie ma zamiaru się poddawać i czym prędzej wybiera się na poszukiwanie czegoś co pomogłoby jej odzyskać nadwątlone siły. W tym momencie my wkraczamy do akcji. Jak już powiedziałem naszym pierwszym celem będzie znalezienie pożywienia. Dlatego zabierzemy się do przeszukiwania plaży oraz kawałka wybrzeża. W tym miejscu wypada wspomnieć, że Return to Mysterious Island jest grą przygodową, w której akcję obserwujemy z widoku pierwszoosobowego. Gra opiera się o system węzłów, więc trzyma się panujących ostatnio wśród przygodówek trendów ;) Ale wracając do sedna. Naszymi głównymi zadaniami w tej grze będą po pierwsze zbieranie różnych przedmiotów, nierzadko dobrze ukrytych w otoczeniu oraz kombinowanie co z czym powiązać aby posunąć się o krok dalej. Jednak nie ma tutaj typowego problemu gier przygodowych: tzn. gdy nie znajdziemy potrzebnego przedmiotu nie ruszymy się o krok. W tej grze jest inaczej! Każdy problem można rozwiązać na kilka sposobów i za pomocą kilku różnych przedmiotów. Dlatego nie musimy się martwić jeżeli przegapimy któryś z nich. Z przedmiotami związanych jest zresztą kilka ciekawych nowalijek wprowadzonych przez twórców. Po pierwsze z poziomu inventory możemy próbować łączyć je ze sobą otrzymując ciekawe kombinacje. W ten sposób możemy np. wyszlifować blachę za pomocą kamienia, a następnie połączyć ostrze z kawałkiem drewna za pomocą sznurka. Dodatkowo jeżeli dojdziemy do wniosku, że ostrze może nam się przydać do czegoś innego niż stworzenie noża możemy proces (również z poziomu inventory) odwrócić. W demie znajdziemy naprawdę wiele ciekawych przedmiotów, z którymi możemy nieźle pokombinować. Jednak wracając do naszego pierwszego zadania w grze, jest nim jak pamiętamy nakarmienie Miny. Aby tego dokonać trzeba będzie znaleźć „jadalne” przedmioty. Np. w nasze ręce trafią ptasie jaja. Co możemy z nimi zrobić? Możliwości są co najmniej dwie. Po pierwsze możemy za pomocą znalezionego gwoździa zrobić w nich otworki i wyssać zawartość. Możemy również, jeżeli taka nasza wola rozpalić ognisko (trzeba trochę pokombinować) i usmażyć na nim jaja. Tak więc droga do celu nie musi być zawsze taka sama. Każda nasza decyzja i odkrycie jest także oceniane przez komputer. Wyznacznikiem naszych postępów jest liczbowa wartość pokazywana w inwentory. Z poziomu inwentory możemy również skorzystać z telefonu komórkowego, którego baterie są jednak na wyczerpaniu, więc przynajmniej w demie nie będzie on pomocny. Pora napisać odrobinę o oprawie dema. Tak graficzna jak i muzyczna strona gry nie zawodzą. Grafika może wydawać się troszkę za statyczna i za mało efektowna. Nie znajdziemy tutaj najnowszych „bajerów” graficznych, ale „tylko” porządnie zrealizowany produkt. Mimo wszystko efekty graficzne stoją na dosyć wysokim poziomie. Woda wygląda bardzo ładnie, do tego ogień, roślinność, zwierzęta oraz przedmioty również zrobione są profesjonalnie. Oprawa muzyczna dobrze komponuje się z grą. Ani nie przeszkadza, ani za bardzo nie rzuca się na uszy. Do tego bardzo dobrze zostały zrealizowane różne dźwięki takie jak szum fal czy odgłosy ptaków.
Muszę przyznać, że spodobała mi się formuła zaproponowana w Return to Mysterious Island. Gra mnie wciągnęła, a gra sprawiła mi autentyczną przyjemność. Dlatego też jeżeli lubisz tego typu gry to polecam przetestowanie tego dema.
Autor: drozda